"Wojna opiumowa" José Frèches
Czyli historia o poetyckim wręcz wydźwięku.
Ahhh, pogoda nas za bardzo rozpieszcza! Niby koniec listopada, a najniższa temperatura jaką widziałam to minus jeden! Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej szkoda, bo lubiłam zawsze pierwsze zaszronione spacery! Witam serdecznie i zapraszam na recenzje kolejnego cudeńka!
Po ten tytuł sięgnęłam z racji na to, że interesuje mnie Azja i sprawy z nią związane. Wojna Opiumowa to wydarzenie historyczne, więc tym bardziej czułam się zaintrygowana.
Książka opowiada nam historię kilku osób, młodej Angielki, handlarzy opium, pracowników największej firmy, która sprzedaje ten narkotyk i młodego kaligrafa. Dużo tutaj miejsca poświęca sie zależności Chin od Anglii, nie ma tutaj koloryzowania sytuacji obywateli Azji. Zabijanie córek, żebranie na ulicy, śmierć głodowa. Brutalność świata ubarwić może jedynie miłość, ale ona nie zawsze jest zrozumiała i łatwa. Myślę, że tak najłatwiej opisze Wam fabułę bez spojlerów, o które naprawdę tutaj łatwo!
Zakochałam się w tej historii już od pierwszych stron za surowy klimat, jakim nas wręcz przytłacza, wpychając w przeludnione miasto, pełne brudu i smrodu, gdzie normalne jest bycie biednym i głód. Jak osoba żyjąca w zadowalających warunkach z niedowierzaniem zagłębiam sie w tego typu uświadamiające strony. Obrzydliwe opisy rezultatów zażywania opium bilansują sie z poetyckimi scenami erotycznymi i krajobrazem. Wiarygodne obrazy miast i wsi to ogromny plus na tym profilu 😁❤! Oczywiście będę narzekać, bo opisów natury tutaj prawie brak, ale temat wymaga skupienia sie na społeczeństwie i ludziach, więc jak dla mnie do zaakceptowania!
Zróżnicowana kreacja bohaterów i narracja trzecioosobowa zapoznaje nas z kilkoma punktami widzenia. Możemy poznać dobrze kulture Chin z punktu widzenia obywatela, karierowicza ale także księdza czy nastolatki. Każda osoba ma swoje spojrzenie na różne sprawy, więc można odnaleźć wspólny język z którymś z bohaterów, co dodatkowo umila lekture. Z charakteru postaci mogą jednak wydawać się dosyć podobni, na przykład: Laura i Jaśmin są niezależnymi kobietami, które cenią rodzinę. Kiedy jednak sie zagłębimy i poznajemy je lepiej to wiemy, że to dwie całkowicie różne bohaterki o kilku podobieństwach.
Bardzo podobało mi sie wytłumaczenie religii przez autora. Wiadomo, że każdy z nas zna ogóły ze szkoły, ale dzięki tej lekturze pogłębiłam swoją wiedzę i lepiej rozumiem jak i widzę podobieństwa i różnice między wierzeniami. Dodatkowo uważam, że pióro w tej duologii jest niezwykle charakterystyczne, proste na codzień a upiększone i poetyckie wręcz przy scenach erotycznych. Jest to na tyle specyficzne, że jestem pewna, że trafi do mniejszości czytelników, ale za to warto zwrócić przez to uwagę na te pozycje!
Podsumowując, jest to przede wszystkim książka o ludziach, ich życiu po I Wojnie Opiumowej, a przede wszystkim o biedzie w Chinach i tragedii, jaką był ogólnodostępny narkotyk. Wszystko, co uważam za plusy a dla Was mogą być minusem, czyli styl, opisy i kreacja bohaterów to kwestia specyfiki pióra autora. Pewnymi plusami jest wiedza na temat religii, kultury, ról w społeczeństwie i pokazanie bytu obywateli. Ciekawostką jest także obraz katolicki w Azji, misje i styl życia księży.
Jeżeli jesteś raczkującym fanem Azji, ale masz 17/18 lat i jesteś gotowy na sceny poetycko-erotyczne to myślę, że warto zainteresować się tą książką. Ja osobiście także spróbuję (jak czas i portfel pozwoli 😁😅) zapoznać się z pozostałymi tytułami autora, który pisał o Chinach i ogólnie Azji z tego co wiem.
A teraz pozostaje życzyć Wam udanego dnia i wesołych świąt! Rodzinnej atmosfery, wypoczynku i dużo spokoju, oby jedzonko było pyszne a prezenty zadowalające, do później!
A bientôt, mes amis 🌲❄️⭐️!
Ula 🍵.
(PS. Post jak widać zaległy ;) )
Komentarze
Prześlij komentarz